Krótko o nas...

(październik 2004) "Muay Thai na Podlasiu istnieje od dość niedawna, choć próby organizacji treningów były przeprowadzane już dużo wcześniej(np. przy okazji zajęć Kick Boxingu) pierwsza sekcja w pełni specjalizująca się w tym systemie/sporcie walki powstała we Wrześniu 2004 roku. Naszym trenerem i zarówno opiekunem klubu jest Alfit Hakov z pochodzenia Białorusin, trener kadry narodowej tego kraju jak również Vice Prezydent Muay Thai na miasto Grodno. Jako organizatorzy wspólnie z wyżej wymienioną osobą chcemy podjąć walkę o wysoki poziom Muay Thai na Podlasiu jak również poprzez nacisk na duży wysiłek o kształcenie zdrowych, silnych charakterów.(...)"

Tak zaczynaliśmy blisko 18 lat temu... Śmiało można stwierdzić że istniejemy praktycznie od początku powstawania struktur boksu tajskiego w Polsce, funkcjonując jako sekcja boksu tajskiego "Husarz Białystok" przy Podlaskim Stowarzyszeniu Muaythai i K-1.
Pamiętamy jeszcze I Mistrzostwa Polski Muaythai w których w 2004 roku uczestniczyliśmy jako kibice naszych przyjaciół z Best Club Grodno. Walki Timura Khakova, Pavla Oboznego to było coś niesamowitego.

Zafascynowani „białoruską szkołą boksu tajskiego” starty rozpoczęliśmy od Turnieju Pierwszych Walk w Grodnie w listopadzie 2004 roku, zaledwie dwa miesiące po oficjalnym rozpoczęciu treningów, reprezentowali nas wtedy;
Piotr Niedzielko
Piotr Hajduk
Marcin Stankiewicz

Tak to się zaczęło… Na przestrzeni 18 lat wzięliśmy udział łącznie w ponad 152 turniejach i choć o tym wtedy nie wiedzieliśmy to w 2015 roku stuknęła nam okrągła „setka”.

Najwięcej wyjazdów „zaliczyliśmy” w latach 2009 i 2012, po 13. Zorganizowaliśmy także łącznie około 30 szkoleń z zakresu boksu tajskiego(seminaria + obozy).

Pokonaliśmy sporo ponad 200 000km, spędzając tysiące godzin w pociągach, samochodach, samolotach oraz na salach gdzie odbywały się walki. Walczyliśmy w takich miejscach jak;
- Bangkok, Phuket, Koh Samui – Tajlandia
- Fujian, Chongging, Changsha - Chiny
- Nowy Jork - USA
- Abu Dhabi – Zjednoczone Emiraty Arabskie (dwukrotnie)
- Kuala Lumpur - Malezja
- Lisbona – Portugalia
- Antalya - Turcja
- Alicante – Hiszpania
- Jonkopings - Szwecja
- Manchester, Melton Mowbray, Rushden – Anglia
- Drezno, Wihel – Niemcy
- Wiedeń – Austria
- Varazdin – Chorwacja
- St Petersburg, Anapa – Rosja
- Poltava, Lwów – Ukraina
- Poprad – Słowacja
- Praga – Czechy
- Grodno, Mińsk, Brześć – Białoruś
- Mariampol, Wilno – Litwa
- Ryga, Talsi – Łotwa

Na arenie krajowej wywalczyliśmy ;
- trzykrotnie tytuł dla najlepszego team turnieju (w kategorii seniorów)
- jedenastokrotnie tytuł najlepszego zawodnika turnieju (tutaj zdecydowanym liderem był Jarosław Dobosz do którego te trofeum trafiło aż pięć razy!)
- dziewiętnaście złotych medali (liczone tylko w najwyższej klasie A) z Mistrzostw Polski organizowanych przez Polski Związek Muaythai oraz przez Polski Związek Kickboxingu.

Nasi złoci medaliści Mistrzostw Polski;
Klasa A
Bartosz Botwina - 4 złota, 1 srebro, 2 brązy (klasa A)
Patryk Borowski Beszta - 3 złota, 3 srebra (klasa A)
Tomasz Grądzki - 3 złota, 2 srebra, 1 brąz (klasa A)
Emilia Krupczak - 4 złoto (klasa A)
Jarosław Dobosz - 1 złoto, 1 srebro, 2 brąz (klasa A)
Oskar Mikułowski - 1 złoto, 1 srebro, 1 brąz (klasa A)
Piotr Niedzielko - 1 złoto, 1 brąz (klasa A)
Marcin Trzasko - 1 złoto, 1 brąz (pierwszy Mistrz Polski z Białegostoku, klasa A)
Ernest Chodowski - 1 złoto (klasa A)

Klasa B
Szymon Boboryko - 1 złoto (klasa B)

Kategoria młodzieżowa
Szymon Ostrowski - 2 złoto (kat. dzieci)
Błażej Mironowicz - 1 złoto (kat. kadet)

- do Białegostoku przywieźliśmy łącznie 50 medali z Mistrzostw Polski Muaythai oraz 30 z Pucharu Polski Muaythai (w tym 13 złotych)
- weryfikując nasze osiągnięcia trzykrotnie „biliśmy się” w tym samy roku dla dwóch największych „konkurencyjnych” organizacji osiągając;
2009 Bartosz Botwina (złoto PZMT i złoto PZKb)
2013 Bartosz Botwina (srebro PZMT i złoto PZKb), Patryk Borowski-Beszta (srebro PZMT i złoto PZKb), Tomasz Grądzki (brąz PZMT i złoto PZKb)
2020 Emilia Krupczak (złoto PZMT i złoto PZKb)

Na arenie międzynarodowej wywalczyliśmy;
IFMA
- pierwsze miejsce na Pucharze Europy Muaythai 2017 Antalya (Turcja), Emilia Krupczak
- drugie miejsce na Pucharze Europy Muaythai 2018 Antalya (Turcja), Emilia Krupczak
- drugie miejsce na Akademickim Pucharze Świata Muaythai 2015 Bangkok (Tajlandia), Patryk Borowski - Beszta
- trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy Muaythai 2012 Lisbona (Portugalia), Jarosław Dobosz

WAK1-F
- pierwsze miejsce na Pucharze Krajów Nadbałtyckich K-1 2013 Talsi (Łotwa), Bartosz Botwina
- trzecie miejsce na Pucharze Europy K-1 2012 Ryga(Łotwa), Jarosław Dobosz

W5
- drugie miejsce w zawodowym turnieju o tytuł Młodzieżowego Mistrza Świata w formule K-1 2012 Poltava (Ukraina), Jarosław Dobosz

WKA
- tytuł zawodowego Mistrza Europy Muaythai 2007 Rushden (Anglia), Jarosław Dobosz

WPKA
- drugie miejsce na Mistrzostwa Europy w formule K-1 2007 Anapa (Rosja), Bartosz Botwina oraz Jarosław Dobosz

Walcząc w latach 2008-2012 dla prężnie rozwijającej się wtedy federacji ISKA/WKF wywalczyliśmy;
- tytuł Mistrza Świata w formule K-1 WKF 2012 Varazadin (Chorwacja), Bartosz Botwina
- drugie miejsce na Mistrzostwach Europy w formule K-1 WKF 2011 Wiedeń (Austria), Bartosz Botwina
- tytuł Mistrza Świata w formule K-1 ISKA 2010 Alicante (Hiszpania), Bartosz Botwina
- trzecie miejsce na Pucharze Europy w formule K-1 2008 ISKA Lwów (Ukraina), Bartosz Botwina
- złoto oraz brąz na Pucharze Europy w formule K-1 2008 ISKA Kalisz, Bartosz Botwina i Katarzyna Klej
- tytuł Mistrza Polski w formule K-1 WKF, 2011
- cztery złota na Pucharze Polski w formule K-1 ISKA, 2009

Dużo suchych informacji, a dla nas każde z tych wydarzeń łączy się z wyjątkowymi przeżyciami. Pierwszy obóz i turniej w Grodnie, przecieranie szlaków w Tajlandii, udział w zawodowej gali w Anglii, klimat „Mistrzostw Polski w Pomiechówku”, nocleg w „hotelu robotniczym” w Łodzi, pośpieszny powrót z Pucharu Polski w 2007 (22-23 grudzień) „tak aby zdążyć na Wigilię” i było tego wiele wiele więcej.

Na swojej drodze spotkaliśmy wiele ciekawych i często bardzo oryginalnych osób ;), nie podjąłbym się nawet kogoś konkretnie wyróżniać ponieważ niestety prawdopodobieństwo tego że o kimś mógłbym zapomnieć jest dość spore.

Jeśli o tym wszystkim teraz myślę, przychodzi mi do głowy jedna myśl; „Krew, pot i łzy”…

Pozdrawiam
Marcin Stankiewicz

02.10.2022